Hej :-) Na początku serdecznie Wam dziękuję, za to że bierzecie udział w moim rozdaniu! No i oczywiście zapraszam na nie te z Was, które udziału w nim jeszcze nie wzięły -=ZAPRASZAM!=-
Dziś o rzęsach :-) Każda z nas, na pewno lubi mieć ładnie wytuszowane rzęski. Niektóre bardziej, inne mniej! Ja jestem zwolenniczką dobrze wytuszowanych, podkręconych i pogrubionych rzęs! Dziś przedstawię Wam tusz, które na pewno nie jest jakimś cudem i hitem na rynku, jednak jest bardzo fajny! Ogólnie uwielbiam tusze z Maybelline, jednak jakiś czas temu skusiłam się na ten tusz. Mowa o Rimmel, Extra Super Lash 101 Black!
Dziś o rzęsach :-) Każda z nas, na pewno lubi mieć ładnie wytuszowane rzęski. Niektóre bardziej, inne mniej! Ja jestem zwolenniczką dobrze wytuszowanych, podkręconych i pogrubionych rzęs! Dziś przedstawię Wam tusz, które na pewno nie jest jakimś cudem i hitem na rynku, jednak jest bardzo fajny! Ogólnie uwielbiam tusze z Maybelline, jednak jakiś czas temu skusiłam się na ten tusz. Mowa o Rimmel, Extra Super Lash 101 Black!
Tusz umożliwia nałożenie nawet kilku kolejnych warstw i stworzenie różnych typów makijażu, od bardzo dyskretnego po dość wyrazisty. Zawiera specjalną kombinację hydrożeli, które wyjątkowo skutecznie zapobiegają sklejaniu się rzęs nawet po nałożeniu dodatkowych warstw. Dostępny w kolorze czarnym i brązowym. Zaletą tego produktu jest niska cena, a przy tym dobra jakość (nie rozmazuje się pod wpływem łez lub deszczu). Polecam go przede wszystkim osobą, które lubią subtelne makijaże i delikatnie wytuszowane rzęsy. Dziewczyny, które wolą mocno wytuszowane rzęsy znajdą na rynku, na pewno lepszą maskarę!
Pozdrawiam
L.L.
L.L.
super :)
OdpowiedzUsuńok dodaję do obserwatorów
zapraszam
ja nie jestem zachwyon a tym tuszem:) oddalam kolezance:)
OdpowiedzUsuńZabójcza szczotka, nie lubię tak wyprofilowanych :)
OdpowiedzUsuńTeraz nie za bardzo lubię takie szczoteczki.
OdpowiedzUsuńrównież jestem zwolenniczką dobrze wytuszowanych rzęsek :) także widać, że nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
pozdrowionka!
a jak dla mnie szczoteczka boska ! :)
OdpowiedzUsuńekstra :) ja jednak co do tuszy mam sowoje ulubione i raczej swojego typu nie zmienie
OdpowiedzUsuńChciałam Cię poinformować, że wygrałaś u mnie w konkursie :)
OdpowiedzUsuńnapisz do mnie na e-maila :
mililoska@interia.pl
ale nazwę to ten tusz ma genialną, trzeba przyznać ;)
OdpowiedzUsuńostatnio przyglądałam się tej maskarze,ale jedno co mnie zniechęciło do jej kupna,to szczoteczka,nie lubię takich :)
OdpowiedzUsuńdziwna szczoteczka
OdpowiedzUsuńdziękuję, już biorę udział w Twoim rozdaniu, jakiś czas temu się zgłosiłam. ;))
OdpowiedzUsuńco to tuszu, to ogólnie Rimmel robi dobre tusze, w sumie na żadnym się nie zawiodłam, a miałam ich sporo. ;)tego akurat nie miałam, właściwie to nie lubię wygiętych szczoteczek ale recenzja brzmi zachęcająco. ;)
Lubię tusze rimmela. Są dobre i nie kruszą się na oku :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na rozdanie do siebie!
kochana zgapiłam od Ciebie pomysł z warunkami do rozdania - mam nadzieję, że się nie obrazisz :-*
OdpowiedzUsuńJa lubie jak rzesy są podkreslone, bo niestety nie mam tak ciemnej oprawy oczu jakbym chciala :P
OdpowiedzUsuńNie przepadam za wygiętymi szczoteczkami, z resztą ja jestem wierna przede wszystkim jednemu tuszowi :) niestety kupowanie nowych najczęściej kończyło się u mnie odkładaniem na półkę po jednym razie... ;D
OdpowiedzUsuń