No to jestem :-) Wróciłam całkiem niedawno. Nie było tak źle jak się obawiałam.
Chciałam Wam wszystkim serdecznie podziękować, za odwiedzanie mojego bloga pod moją nieobecność! Specjalne podziękowania kieruję w stronę Wena , mimsuru, LifeManiac , besomeoneelse i Ewu - dziękuję dziewczyny za miłe słowa :-*
Jako, że wakacje dobiegają końca, a ja korzystając z resztek ładnej pogody spędziłam jeden dzień na plaży nad morzem, postanowiłam przedstawić Wam 2 produkty "po opalaniu" Ziaja SOPOT SUN - mleczko po opalaniu z wapniem oraz Kolastyna, Balsam po opalaniu nawilżający.
Ziaja SOPOT SUN - mleczko po opalaniu z wapniem
Działanie
Zapewnia przyjemne uczucie chłodzenia wyraźnie obniżając temperaturę ciała.
Likwiduje skutki nadmiernego przebywania na słońcu oraz niedostatecznej ochrony skóry.
Stymuluje mechanizmy obronne, działa łagodząco i osłaniająco na naskórek.
Intensywnie odżywia oraz przyspiesza naturalne procesy regeneracji skóry.
Efekty
Wyraźnie ustępują podrażnienia wywołane opalaniem.
Skóra jest doskonale nawilżona, gładka i elastyczna.
Wskazania
polecane do każdego rodzaju skóry po opalaniu, również w solarium
Sposób użycia
Niewielką ilość mleczka rozprowadzić równomiernie na skórze. Stosować każdorazowo po opalaniu.
Skład
Aqua (Water), Hexyl Laurate, PPG-15 Stearyl Ether, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Glycerin, Steareth-2, Steareth-21, Propylene Glycol, Hydrolyzed Enteromorpha Compressa, Dimethicone, Calcium Gluconate, Menthyl Lactate, Panthenol, Tocopheryl Acetate, Carbomer, Cetearyl Alcohol, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Diazolidinyl Urea, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Limonene, Linalool, Benzyl Benzoate, Geraniol, Sodium Hydroxide
Opakowanie: 200 ml.
Co na to Lejdi Luna:
Mleczko delikatnie chłodzi, doskonale nawilża i regeneruje skórę. Konsystecja mleczka dość rzadka i wodnista ( ja wolę bardziej gęste). Mimo tego mleczko sprawuje się całkiem dobrze, chociaż jak na Ziaję to spodziewałam się większych „cudów”.
Kolastyna, Balsam po opalaniu nawilżający
Balsam idealnie się rozprowadza i dobrze wchłania, pozostawiając przyjemne uczucie nawilżonej, gładkiej skóry. Regularne stosowanie przedłuża trwałość i piękny wygląd opalenizny.
Działanie
Kompleks łagodzący z rumianku i D-pantenol łagodzą niekorzystne skutki działania promieni słonecznych, koją podrażnienia i zaczerwienienia. Dzięki zawartości cennych składników i alantoiny balsam aktywnie pielęgnuje i nawilża skórę, pomaga zachować jej elastyczność i sprężystość. Systematyczne stosowanie preparatu wygładza skórę i zapobiega jej łuszczeniu, a także przedłuża trwałość i piękny wygląd opalenizny. Dzięki delikatnej konsystencji balsam szybko i łatwo wchłania się.
Wskazania
Nawilżający balsam po opalaniu przeznaczony do pielęgnacji wszystkich rodzajów skóry. Może być stosowany do całorocznej pielęgnacji ciała. Idealnie nadaje się po solarium.
Sposób użycia
Balsam rozprowadzić równomiernie na skórze i delikatnie wmasować. Stosować po kąpieli słonecznej lub solarium.
Składniki aktywne
Alantoina intensywnie nawilża, wygładza i zmiękcza skórę.
Wyciąg z rumianku koi podrażnienia i zaczerwienienia.
D-pantenol głęboko nawilża oraz łagodzi skutki nadmiernego opalania, pozostawiając skórę gładką i miękką w dotyku.
Skład
Aqua, paraffinum liquidum, cyclopentasiloxane, vitis vinifera, glycerin, isopropyl myristate, ceteareth-20, cetearyl alcohol, cetyl alcohol, panthenol, aloe barbadensis extract, sodium polyacrylate, propylene glycol, xanthan gum, tocopheryl acetate, bisabolol, allantoina, cucumis sativus, cucumis melo, citrus limonum, dissodium edta, benzyl alcohol, methylchloroisothiazolinone, methylisothiazolinone, parfum, citronellol, coumarin, eugenol, geraniol, hydroxycitronellal, butylphenyl methylpropional, limonene, linalool, hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxaldehyde.
Opakowanie: 200 ml.
Co na to Lejdi Luna:
Balsam jest bardzo dobry, gęsty oraz przepięknie pachnie (jak na mój gust). Przynosi skórze uczucie ulgi, chłodzenia. Jedynym minusikiem jest to, że dość powoli się wchłania pozostawiając na ubraniu plamy, jednak jego skuteczność jest 100%.
Moim zdaniem oba produkty są bardzo dobre, pomogły mi wiele razy w sytuacjach "kryzysowych" i nie wyobrażam sobie opalania bez późniejszego zastosowania kosmetyku "po".
Pozdrawiam Lejdi Luna :-)
Pozdrawiam Lejdi Luna :-)
Chyba podpisy na odwrót kochana...
OdpowiedzUsuńZwykle po opalaniu stosuję oliwkę.
Wolę duży filtr stosować przed samym opalaniem, bo mam jasna karnację :/
Dzięki bardzo za uwagę:) Już poprawiłam, to chyba przez tą podróż dzisiejszą jestem tak rozkojarzona. Muszę się położyć na godzinkę spać :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co, kochana :)
OdpowiedzUsuńMam oby dwa, jakoś bardziej lubie Kolastynę :) Takie produkty to u mnie absolutny must have na wakacje! pozdrawiam ;)
grałyśmy w makao itp. :)
OdpowiedzUsuńOooo dzięki za wymienienie w notce, miło mi się zrobiło :* :)
OdpowiedzUsuńMój TŻ ma to mleczko po opalaniu, ale nie wiem czy to inna szata graficzna czy też czymś sie różni, ale są w granatowym opakowaniu. Lubi je, bo bez niego się zaraz charcuje :P
♥ Mój blog.
mam to ziajowe mleczko i bardzo je lubię:)
OdpowiedzUsuń